Zimowe zapachy Bath & Body Works Vanilla Bean Noel. Zima zagościła za naszymi oknami, a więc mroźne wieczory umila mi karmelowo waniliowy zapach Vanilla Bean Noel.
Żel po prysznic Vanilla Bean Noel. Chinkowa zieleń produktu od razu pozytywnie mnie nastraja. Z prawdziwą zimą kojarzy mi się właśnie taki kolor. Iglasty las przykryty lekkim puchem. Zapach jest niesamowicie słodki. Połączenie karmelu z wanilią dodaje mi energii w zimowe wieczory. Uwielbiam buteleczki B&BW które ułatwiają aplikację produktu♥ Żel bardzo dobrze się pieni oraz pielęgnuję moją skórę. Wszystkie żele B&BW są wyposażone w te same składniki aktywne. W składzie żelu odnajdziemy witaminę E poprawia nawilżenie i
sprężystość skóry, chroni przed wolnymi rodnikami i hamuje procesy
starzenia. Aloes to jeden z moich ulubionych składników aktywnych ma
działanie łagodzące i gojące, złuszczające i nawilżające. Masło shea
regeneruję i odżywia. Skóra po użyciu tego produktu jest nawilżona i delikatna.
Balsam do ciała Vanilla Bean Noel. Po nałożeniu go na skórę zapach jest bardzo intensywny, ale po kilku minutach najmocniejsze nuty się ulatniają się. Na naszej skórze pozostaje delikatny karmelowy zapach, jest lekki i słodki. Nie jest drażniący może zastąpić perfumy. Moja skóra uwielbia balsamy B&BW. Bardzo dobrze się wchłaniają, pozostawiają na skórze delikatny zapach. Skóra po użyciu tego produkty jest jedwabiście gładka i dobrze nawilżona. Składniki aktywne czynią cuda .Balsam
też jest wyposażony w zestaw składników aktywnych masło shea, aloes,
witamina E oraz B5 która działa zbawiennie na naszą skórę. Dokładne
działanie witaminy B5 polega na stymulacji podziałów komórkowych co
przyśpiesza gojenie się ran, łagodzi objawy alergii, przyśpiesza procesy
metaboliczne. Takie połączenie składników aktywnych zapewni naszej
skórze świetne nawilżenie, złagodzenie i regenerację.
Do tego wszystkiego jest jeszcze świeca. Słoiczek jest obłędny, a wieczko ozdobione kształtnym płatkiem śniegu. Muszę się przyznać, że szkoda mi jej zapalić. Jest tak piękna i do tego ta grafika na etykietce. Obłędny zapach karmelu i wanilii jest bardzo intensywny. Świeca ozdabia moją półkę, bojest zbyt piękna, żeby ją po prostu spalić.
gfgfgf
Dzisiaj pokażę Wam najpiękniejsze semilaczkowe fiolety.
- 147 Lakier hybrydowy UV Hybrid Semilac Violet In The Dark To głęboka i piękna śliwka. Szukałam długo tak pięknego odcieniu fioletu. Zima to idealna pora roku na takie intensywne wariacje. Dwie warstwy tworzą niesamowite krycie.
- 034 Lakier hybrydowy UV Hybrid Semilac Mardi Gras Soczysty fioletowy odcień. To mox fuksji i fioletu który uwiedzie każdą miłośniczkę fioletowych odcieni. Zobaczcie jak pięknie prezentuje się na paznokciach.
- 109 Lakier hybrydowy UV Hybrid Semilac Miss Of The World Jeden z brokatowych ulubieńców. Grube drobinki pięknie odbijają światło. 2-3 warstwy tworzą efekt WOW. Zobaczcie jak świetnie pasuje do fioletów.
Po więcej informacji i inspiracji zapraszam na stronę
Podczas
wyboru tego koloru wyobrażałam sobie go zupełnie inaczej. Na zdjęciach
wpada w lekki brąz, ale na żywo jest to intensywne bordo w którym są
zatopione drobinki w odcieniu fuksji. Jestem zakochana w tym kolorze.
Zdecydowanie jest to coś zupełnie nowego, dlatego też jest to mój HIT
tej jesieni.
028 UV Hybrid Semilac Classic Wine . To piękny odcień wina. Bardzo dobrze kryje i świetnie się trzyma. Klasyczny ponadczasowy kolor.
028 UV Hybrid Semilac Classic Wine . To piękny odcień wina. Bardzo dobrze kryje i świetnie się trzyma. Klasyczny ponadczasowy kolor.
Zapraszam Was na stronę semilac.pl/pl/ po więcej kolorów ♥
Pielęgnacja zimą nie jest prosta. Nawilżanie i złuszczanie naskórka to podstawa. Mróz i częste zmiany temperatur, działają drażniąco na skórę. Na stronie iperfumy znalazłam idealany zestaw dla mojej skóry. Już podczas kąpieli będę pielęgnowała moje ciało.