Yankee Candle Pain au Raisin



Koniec sierpnia to taki czas kiedy uświadamiam sobie, że jesień coraz bliżej. Dlatego też wybrałam słodki cięższy zapach. Yankee Candle Pain au Raisin który zamówiłam ze strony iperfumy z zakładki PERFUMY, a dokładniej Yankee Candle.




Jesień kojarzy mi się właśnie z takim zapachem. Cynamonowe maślane bułeczki, bo właśnie takie w okresie jesienno zimowym robię w kosmicznych ilościach. Skoro jesień to i dynie, krem dyniowy z dodatkiem imbiru ♥ Moja koleżanka w swoim ogrodzie hoduje jak ona to mówi " KAROCE " to określenie bardzo mi się podoba. Laski cynamonu to idealny jesienny akcent, dlatego ta świeca tak bardzo mnie zachwyciła. Zapach cynamonu jest bardzo wyrazisty, wyczuwam tam zapach brązowego cukru. To cudowne połączenie. Zapach przypomina mi moment wyciągania ciepłych drożdżowych bułeczek z piekarnika.




Nie mogę się już doczekać  kolorowych drzew i tej całej jesiennej atmosfery.  Jestem fanką wycieczek w góry właśnie jesienią, dlatego też już planuję które miejsca odwiedzę w tym roku. Do tego wieczory o wiele dłuższe niż latem. Wcale mi to nie przeszkadza, że już o 17 będzie ciemno. To czas który można miło spędzić. Ja właśnie jesienią nadrabiam zaległości w pielęgnacji, bo latem przecież nie ma na to czasu. Świeca Yankee Candle Pain au Raisin to zapach który perfekcyjnie skomponuje się z jesienną atmosferą. W tym roku zamówiłam sobie kocyk "Syrenę ". Z jakiejś Chińskiej strony, dlatego też zamówiłam go już teraz, żeby doszedł na czas. Już nie mogę się doczekać wieczorów w towarzystwie książek i Yankee Candle Pain au Raisin.





Yankee Candle Pain au Raisin to słodki cynamonowy aromat. Zapach niesamowicie przypomina mi prawdziwe cynamonowe bułeczki. Nuty o zapachu cynamonu przez kilka godzin unoszą się w powietrzu. Jest to niesamowicie mocny zapach, dlatego też godzina w jego towarzystwie pozwala się cieszyć lekkim zapachem w pomieszczeniach przez resztę dnia. Jeśli mieliście kiedyś cynamonową świecę i był to Wasz ulubieniec tą po prostu pokochacie !



Share:

1 komentarze

  1. Miałam już kiedyś świeczuszkę z Yankee Candle i marzy mi się teraz właśnie ta. :)

    OdpowiedzUsuń