ZANIM ZACZNIESZ SIĘ OPALAĆ
Moim zdaniem latem nie ma nic ważniejszego niż filtry. Tym bardziej te z BIELENDY które znajdziecie na stronie IPERFUMY.
Ja moje opalanie zawsze zaczynam od 50 lub 30. W tym roku robiłam sobie krótkie 30- 50 minutowe wizyty na słońcu z filtrem 30. Z racji tego, że z wiekiem człowiek się zmienia postanowiłam złapać kilka promieni słońca. Nawet mi się to udało bez większych poparzeń. Smarując całe ciało filtrem byłam w swojej bieliźnie, następnie przebrałam się w strój który był bardziej wycięty. Wieczorem zaczęłam doceniać moc filtrów, ponieważ mój dekolt pokryła czerwona kreska. Która w konsekwencji brzydko się złuszczyła. To było jedyne miejsce które nie otrzymało zaszczytu pokrycia filtrem i bardzo szybko tego pożałowałam. Jest to dowód na to, że filtr świetnie działa, bo reszta mojego ciała już na drugi dzień była pokryta delikatną oliwkową opalenizną. Polecam Wam ten produkt !
Produkt nawet po kontakcie pozostaje na skórze. Ciężko się go pozbyć, ale nie zapycha. Podczas używania produktów z tej serii wyhodowałam kilka uroczych piegów ! Czyli pomimo dobrej ochrony coś tam jeszcze działa. Jestem zachwycona, bo zawsze się blokowałam mocnymi filtrami w obawie o poparzenia. Z BIELENDĄ czuję się bezpieczna. Uwielbiam ich produkty !
Kilka informacji od producenta
"Działanie
– zmniejsza ryzyko podrażnień i poparzeń słonecznych– przeciwdziała nadmiernemu wysuszeniu skóry
– zmniejsza ryzyko powstawania przebarwień spowodowanych słońcem – wspomaga ochronę skóry przed starzeniem i fotostarzeniem
– zawiera OLEJ KOKOSOWY o właściwościach intensywnie nawilżających, poprawiających jędrność i elastyczność skóry
– zawiera fotostabilne filtry UVA i UVB oraz zapobiega konsekwencjom działania promieniowania podczerwonego IR-A
– innowacyjna mniej lepka formuła sprawia, że skórę jest bardziej odporna na przyklejanie się piasku
– działanie wody i basenowego chloru nie pozbawia skóry ochrony przed promieniowaniem
– mleczko szybko się wchłania, pozostawia przyjemne uczucie gładkiej, miękkiej i jedwabistej skóry.
0 komentarze