Witam kochani dzisiaj coś lekkiego, taka mała motywacja. Jeśli sami siebie nie pokochamy to raczej nikt inny nie będzie w stanie nas pokochać. Niestety to jest prawda ludzie nie mają swojego życia bo żyją byle jak byle gdzie z byle kim. Jeśli czegoś chcemy do dlaczego nie sięgamy po to ręką. W pierwszej klasie liceum był konkurs fotograficzny, udział mogły brać wszystkie roczniki. Gdy zobaczyłam ile jest zgłoszeń od razu się wycofałam stwierdziłam, że nie jestem wystarczająco dobra. No i oczywiście żałowałam strasznie, ale rok później nie byłam już taka głupia i zgłosiłam się. Oczywiście wygrałam, bo co kieruje nami w takich sytuacja ? Brak pewności siebie i zbyt wysoka samokrytyka, a to jest okropnie zgubne. Od tamtego czasu jeśli czegoś chce od razu staram się to robić. Choćbym miała się skrajnie wygłupić wolę żyć ze świadomością, że próbowałam i nie straciłam szansy. Miłego dnia ♥
Buty / Highland Creek♥♥♥ Bluza /China Czapka /Cropp
Witajcie kochani dzisiaj obiecana Tajlandia. Przepis na kokosowy ryz z mango który potrafi rozkochać w sobie prawie każdego. Połączenia mango i skórki wywołuje we mnie niesamowitą euforię. To zdecydowanie jest tak zwany " sposób na mnie ". Przepis dostałam od mojego przyjaciela Sebastiana .K który genialnie gotuje. Przepis prawie całkowicie zmieniłam, ale składniki zostały te same. Do rzeczy potrzebujemy Ryż, mleczko kokosowe, cukier, mango i limonkę i opcjonalnie sezam . Tak jak widzicie na zdjęciach proporcja jest bardzo prosta np: Szklanka ryżu + pół szklanki mleczka kokosowego + pół szklanki cukru.
- Gotujemy ryż, gdy już mięknie dodajemy mleczko, a później cukier( ryż doprowadzamy do ulubionej konsystencji. Ja lubię twardy więc używam ryżu do risotto )
- Mango kroimy na plasterki i posypujemy starta skórka z limonki ( w tym momencie czuję się jakbym się zakochiwała zdecydowanie ). Ja posypuję jeszcze sezamem ponieważ lubię to połączenie.
- Z ugotowanego ryżu tworzymy ulubiony kształt. Możemy użyć foremek do ciastek lub małych miseczek.
- Na ryż nakładamy mango posypane limonką i sezamem.
Koniec tego czarowania, jedyne na co mam czas to jedzenie. W między czasie zdjęcia i tak powstają posty. Pokochałam znowu moje życie, jestem zauroczona nowymi odkryciami ... Życzę miłego wieczoru .
Witajcie kochani ostatnio było tu dość kosmetycznie, a z tego typu postów raczej nie możecie się zbyt wiele o mnie dowiedzieć. Związek zwany wolnym raczej mi służy, czas na pracę naukę i znajomych to coś co lubię. Nie lubię mieć nadmiaru czasu wtedy czuję się znudzona i zmęczona życiem. Moim największym postanowieniem jest eliminowanie nudnych pustych dni. Moje życie nabiera coraz to nowszych barw i coraz to więcej uśmiechniętych twarzy w moim towarzystwie. Jak na razie moje życie wygląda jakby wszytko wrzucone było do blendera, ale walczę z tym w miarę możliwości. Wczoraj nauczyłam się robić pralinki zdecydowanie pół dnia spędzone w kuchni dobrze na mnie wpłynęło. Resztę dnia spędziłam z panem M na oglądaniu filmów i wieczornym spacerowaniu. W sobotę po pracy wpadła w moje łapki cudowna paczuszka z nowymi zegarkami które możecie zobaczyć w stylizacji, no i oczywiście na ostaniom zdjęciu. Zapraszam do zobaczenia zdjęć i życzę miłego wieczoru.
Sweter i Rajstopy / Vero Moda
Zegarek / ♥Daniel Wellington♥ Tu Bransoletka / Art GardenTu